Mennonizm to religia,
wyznanie. W Chrystkowie odbył się kolejny "Weekend z Mennonitami".
Fantastyczna sprawa. Spędziliśmy tam dwa dni. Zrobiłem sześć stron notatek z
wykładów o ziołach i dowiedziałem się niesamowitych rzeczy. Mógłbym sporo tego
opisać, ale... mam trochę inne sprawy i na razie nie mam na to czasu ;-) Oprócz
naszej bydgoskiej zielarki, przyjechała etnograf i zielarka z Wilna. Do tego
potem wspaniała uczta z sałatek ziołowych, świeżo pieczonym chlebem. Spotkanie
z serowarem, ludźmi od których można było usłyszeć ciekawostki, anegdoty.
Nalewki też były, ale ja prowadziłem, więc... Drugiego dnia przywitały mnie
również smakołyki. Potem również wspaniali ludzie, ksiądz dobrodziej, potem
krótkie mini przedstawienie i na koniec naukowy wykład o dziejach tych ludzi oraz wspaniale upieczony baran z kaszą. Do
tego znów rozmowy, bardzo ciekawi ludzie. Z utęsknieniem czekam na Weekend z
Mennonitami za rok.
Obejrzałem film "Thais". Film o pokusach, chrześcijaństwie, ascezie, filozofii, pogaństwie i rozpuście. Po raz pierwszy zetknąłem się tam z aktorką, która - poza aktorstwem - tak hojnie prezentowała swoje wdzięki. Okazało się, że to Dorota Kwiatkowska-Rae i dawno temu wyjechała z Polski. Piękna, faktycznie. Chyba obok Marii Probosz, najwspanialsza dama aktu w polskim kinie. Obejrzałem jeszcze dwa filmy z jej udziałem: "Akwarele" oraz "Widziadło". "Thais", mimo ciekawej problematyki i wspaniałych aktorów, jednak nie ujął mnie mocniej. Motyw miłości i jej odmian (od apage po erotyczną) jest tak pulsujący, a nie został dobrze wykorzystany. Pokusa i zwycięstwo Natury nad myślą i ascezą mnicha oraz z kolei zwycięstwo wiary nad seksualnością Thais to motyw, który powinien odżyć w naprawdę dobrej produkcji. Książki - na motywach której powstał film - nie będziemy recenzować. Mógłbym równie dobrze pisać o całej filozofii czy pismach św....
Komentarze
Prześlij komentarz