Ignorowałem powszechne zidiocenie, które na powrót rozpętało się z powodu kolejnej próby zaostrzenia prawa w kwestii aborcji. Hipokryci wykrzykujący o ochronie życia poczętego, mający w dupie wszelkie życie już istniejące. Pełne gęby frazesów, posłowie żyjący ponad stan rozkazujący kobietom życie na przekór. Jakoś nikt nie zgłosił, że chętnie zaadoptuje takie dziecko. Najchętniej rozkazują kobietom albo mężczyźni, albo przekwitłe dewotki (patrząc na debaty sejmowe). Jest taki ciekawy rysunek przedstawiający zwolennika takowego ruchu, który trzyma parasol nad ciężarnym brzuchem. Kobieta jednak moknie w deszczu, jak i stojący obok niej syn. Na tym to właśnie polega. Chrońmy brzuchy, ale w dupie miejmy całą resztę. Jakie to proste i łatwe. Gadanie nic nie kosztuje. Realna pomoc - już tak. Zupełne załamanie rąk przyszło jednak wraz z wyrokiem z UE odnośnie zgwałconej 14-to latki. Unia Europejska broni Polaków przez państwem polskim. Odmówiono bowiem w Lublinie aborcji z powodów...