Szukając prezentu dla podrastającego dziecka, zajrzałem w EMPiK-u na dział literatury popularno-naukowej dla młodzieży. Zobaczyłem ksiażkę "Już wiem jak sobie radzić". Wydawała się ciekawa. W środku porady jak rozpalić ognisko, jak zrobić coś z niczego, etc. Słowem, dla ciekawego umysłu coś dobrego. Dobrze jednak, że ją przekartkowałem. Znalazłem dalej bowiem artykuły z obrazkami o tym, które owoce i warzywa są afrodyzjakami, jak uprawiać seks w windzie, co to jest klub jednej mili (seks w toalecie w samolocie), jak podrywać kogoś na trybunach stadionu, jak uprawiać seks w łódce, jak nakręcić film erotyczny z nami w roli głównej, czy jak kochać się w samochodzie (pod nazwą "parkowanie równoległe"), gdzie urzekło mnie na końcu, przy obrazku kobiety dosiadającej mężczyzny napisane: "parkuj i jedź". No, faktycznie zaparkowała na nim i pojechała. Wcześniej zaś porady, aby wyłączyć radio (ale dlaczego? Przecież muzyka może sprzyjać?), czy nie zapomnieć zacią...